Czy mój ROD może jeszcze wydzielić się z PZD?
Poruszę
dziś budzący gorące spory temat wyodrębnienia się rodzinnego ogrodu działkowego
ze struktur stowarzyszenia ogrodowego Polski Związek Działkowców – następcy dawnego
PZD tj. organizacji utworzonej w 1981 roku i działającej aż do końca 2013 r. w
warunkach monopolu na prowadzenie ogrodów działkowych w Polsce.
Już
w tym miejscu zaznaczam, że znam zarówno działkowców, którzy są zadowoleni z wystąpienia
ze struktur Związku, jak i takich, którzy takiej decyzji żałują. Można wskazać
szereg PLUSÓW jak i MINUSÓW takiej decyzji, dużo zależy bowiem od stopnia
zorganizowania i zaangażowania działkowców danego ROD w jego sprawy, oraz indywidualnych
uwarunkowań ogrodu, a w dalszej perspektywie - od tego, czy „niezależne” ROD
będą w stanie powołać zrzeszającą je ogólnopolską organizację, która pomoże im skoordynować
działania oraz zapewni właściwą reprezentację wobec władz i innych podmiotów. Nie
będę jednak w tym miejscu opisywał co przemawia za, a co przeciw, odłączeniu
się od PZD – tek kwestii z pewnością poświęcę odrębny wpis.
Dziś
natomiast chciałbym zwrócić uwagę na bardzo specyficzne rozwiązanie obecnej
ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, która przewiduje tylko jednokrotną
możliwość podjęcia przez działkowców ROD prowadzonego przez PZD decyzji co do
pozostania w strukturach tej organizacji lub wydzielenia się z niej. Zanim
bowiem zaczniecie Państwo zastanawiać się, czy jest sens pozostawać w PZD, czy
też lepiej będzie Państwu działać samodzielnie, musicie wiedzieć, czy w
ogóle macie jeszcze możliwość rozstania ze Związkiem.
Ustawa
o r.o.d. daje działkowcom każdego ogrodu, który funkcjonował w momencie wejścia
w życie tej ustawy (czyli 99% wszystkich ROD), prawo do podjęcia uchwały (po spełnieniu
koniecznych wymagań proceduralnych) o (A) pozostawieniu ROD, jako jednostki
organizacyjnej PZD i powierzeniu mu prowadzenia tego ogrodu albo (B) o wyodrębnieniu
ROD ze Związku. Jeśli jednak uchwała taka została skutecznie podjęta
(uzyskała wymaganą większość przy wymaganym kworum) – czy to ZA czy PRZECIW wyodrębnieniu
– nigdy już działkowcy takiego ROD nie będą mogli zmienić swojej decyzji.
Jeśli
zatem zadecydowaliście Państwo skutecznie jako działkowcy danego ROD o tym, że
chcecie pozostać w PZD, to mimo dowolnego rodzaju zarzutów, nieporozumień czy
planów – wasz ROD na zawsze pozostanie jedynie niesamodzielną, wewnętrzną jednostką
organizacyjną PZD i brak
jest możliwości przekazania prowadzenia ROD innemu stowarzyszeniu ogrodowemu (choćby
powołanemu przez wszystkich działkowców Państwa ROD).
I
przeciwnie – jeśli Państwa decyzja doprowadziła do odłączenia się od PZD i
powołania własnego stowarzyszenia ogrodowego, to ono pozostanie na zawsze samodzielnym
podmiotem prowadzącym Państwa ogród, a ogród ten nie będzie już mógł powrócić „na
łono” Związku.
Ustawa
o r.o.d. wyznaczała 12 miesięczny termin od wejścia w życie ustawy na zwołanie
zebrania działkowców w celu podjęcie jednej z ww. uchwał. Z uwagi jednak na trudne
niekiedy do spełnienia wymagania formalne dotyczące większości i kworum – niejednokrotnie
uchwały takie nie zostały w ogóle podjęte. W takich przypadkach – choć ogród
prowadzi nadal PZD - otwarta pozostaje droga do wydzielenia ROD ze Związku
(lub podjęcia definitywnej decyzji przeciwnej), co nastąpić powinno w
trybie określonym w art. 74 ustawy. Przepis ten wymaga w szczególności zwołania
zebrania działkowców dla podjęcia uchwał w tej kwestii, co może jednak nastąpić
dopiero po upływie określonego tam terminu 24 miesięcy od dnia ostatniego
zebrania zwołanego w tym celu.
Jeśli
zatem nie macie Państwo wiedzy na temat tego, czy jedna z ww. uchwał została
(skutecznie – tj. przy zachowaniu wymaganego kworum oraz uzyskaniu wymaganej większości)
podjęta, musicie poszukiwać na ten temat informacji w Zarządzie ROD, ewentualnie
w Okręgowych Zarządach PZD.
Stowarzyszenia ogrodowe zostały wyodrębnione z rodzinnych ogródków działkowych, Ogródki działkowe dawne PZD działają zgodnie z ustawą na zasadach Rodzinnych ogrodów działkowych a Stowarzyszenia ogrodowe zgodnie z ustawą działają na zasadzie stowarzyszeń. Rodzinne ogrody działkowe są własnością społeczną a stowarzyszenia ogrodowe są własnością prywatną. Proszę to zapamiętać i nie mylić pojęć. Własność społeczna, Własność prywatna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę wypowiedź, zawiera ona jednak kilka nieścisłości. Rzeczywiście większość stowarzyszeń ogrodowych powstała z wyodrębnienia z "dawnego" PZD - jest jednak możliwe zakładanie całkowicie nowych stowarzyszeń ogrodowych. PZD jest obecnie takim samym stowarzyszeniem ogrodowym, jak wszystkie inne tego rodzaju podmioty - działa na podstawie tych samych przepisów i ma identyczny, jak inne stowarzyszenia ogrodowe, status. Nie jest prawdą, jakoby własność PZD miała charakter własności społecznej, a własność innych stowarzyszeń ogrodowych - własności prywatnej. PZD oraz innym stowarzyszeniom ogrodowym przysługują takie same prawa do gruntów (najczęściej użytkowanie lub użytkowanie wieczyste), związane są one takimi samymi przepisami dotyczącymi korzystania z tych gruntów, prawa te są też w taki sam sposób chronione. Obowiązujące prawo nie posługuje się już od 1990 r. kategorią własności społecznej - ale jeśli pojęciem tym teoretycznie mielibyśmy się posługiwać, to dotyczy ono własności każdej organizacji społecznej - zarówno PZD , jak i każdego innego stowarzyszenia ogrodowego. Pozdrawiam!
UsuńNapisał Pan nie całą prawdę: otóż P.Z.D jest związkiem działkowców i jest organizacją związkową a Stowarzyszenie Ogrodowe jest stowarzyszeniem. Grunty PZD należą do skarbu państwa i są bezpłatnie użytkowane przez działkowców. Grunty stowarzyszenia ogrodowego w większości są własnością stowarzyszenia. Stowarzyszenie ogrodowe w większości posiada grunty wykupione na własność za pieniądze członków stowarzyszenia i posiada akt własności i wpis w księdze wieczystej.
OdpowiedzUsuńW celu uzupełnienia wiedzy odsyłam do ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z 2013 r. oraz do statutu PZD. PZD jest stowarzyszeniem ogrodowym - takim samym jak inne stowarzyszenia ogrodowe, które prowadzą ROD wyodrębnione z PZD. Wszystkim stowarzyszeniom ogrodowym (PZD i innym) mogą przysługiwać takie same rodzaje praw do gruntów tj.: użytkowanie, użytkowanie wieczyste lub własność. Może zatem zdarzyć się, że stowarzyszeniu ogrodowemu przysługuje prawo własności gruntu, ale jest tak bardzo rzadko i możliwość ta dotyczy w równym stopniu PZD, jak i innych stowarzyszeń ogrodowych.
UsuńCo do ustawy o rod z 2013 r. i co do 2-letniego terminu do "definitywnego" postanowienia działkowców o pozostaniu w strukturach PZD lub wyjściu z PZD uważam, że ustawodawca powinien wnieść poprawkę, która dawałaby możliwość wyodrębnienia się rod ze struktur PZD w dowolnym terminie. Pamiętam ten czas, gdy narzucono działkowcom terminy do podjęcia decyzji. Jestem przekonana, że wiele zarządów rod nie umiało w tamtym czasie, w tamtej sytuacji przekazać działkowcom problemu. Uważam, że działkowcy (nie wszyscy) przyzwyczajeni tylko do płacenia składek, a na Walnych Zebrania do głosowania "za", nie byli w pełni świadomi podejmowanej decyzji. PZD tę sytuację wykorzystało biorąc udział w pracach nad ustawą. Zdawałoby się, że dwa lata to wystarczająco długi czas. Dzisiaj po 10 latach funkcjonowania tej ustawy te dwa lata, to jak mrugnięcie powieką. Czy mleko się rozlało? Czy jedynie rozwiązanie (się) stowarzyszenia PZD jest wyjściem z tej sytuacji? Nadchodzą wybory. Czy nowi/starzy parlamentarzyści temat podejmą, czy nadal działkowcy w PZD-owskich ROD-ach będą zmuszeni do utrzymywania PZD-owskich organów, obowiązkowego wykupu PZD-owskiej literatury ogrodowej, nakłaniania do szkoleń przez PZD-owskich instruktorów, do prowadzenia księgowości w PZD-owskich OFK. Czy o takie "wolne" ogrody chodziło działkowcom, gdy powstawała ustawa z dnia 13 grudnia 2013 roku o rodzinnych ogrodach działkowych? Ach ... ta "13".
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Panią, że na gruncie obecnej ustawy działkowcy powinni mieć możliwość wyboru stowarzyszenia ogrodowego prowadzącego ich ROD. Zaznaczę tylko, że termin 2 lat nie był definitywny tzn. jeśli nie podjęto wówczas żadnej wiążącej decyzji co do pozostania w PZD lub wyodrębnienia się, działkowcy ROD nadal mają możliwość dokonania takiego wyboru (ale tylko jednorazowo). W pierwotnym projekcie te 2 lata rzeczywiście były ostatecznym terminem na podjęcie decyzji - ale rozwiązanie to zmodyfikowano.
UsuńZgodnie z informacją, którą posiadam, ROD w którym mam działkę, podjął w terminie przewidzianym ustawowo, uchwałę o pozostaniu w strukturach PZD. Obecny zarząd zaczyna nakłaniać działkowców do wyjścia z PZD. Czy to jest w ogóle prawnie możliwe? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCofam pytanie, przepraszam za zamieszanie, znalazłem odpowiedź w tekście :)
UsuńRzeczywiście nie ma formalnie takiej możliwości - choć moim zdaniem powinna ona istnieć, a obowiązujące rozwiązanie jest niekonstytucyjne.
Usuń"Czy „niezależne” ROD będą w stanie powołać zrzeszającą je ogólnopolską organizację, która pomoże im skoordynować działania oraz zapewni właściwą reprezentację wobec władz i innych podmiotów" ?
OdpowiedzUsuńUstawa o r.o.d. daje wyraźną podstawę ku temu i to się powinno wydarzyć, bo byłoby to korzystne dla tych stowarzyszeń i ich członków. Obecnie w debacie publicznej wybrzmiewa jedynie głos PZD i to wyłącznie PZD kojarzony jest z ruchem działkowym. Stowarzyszenia ogrodowe są jednak samorządne - same muszą dostrzec potrzebę i celowość kooperacji.
Usuń